Krótka trasa rejsu z Southampton do Hamburga od razu wydała nam się ciekawą inspirację na długi weekend sierpniowy.
Tak zrodził się pomysł na podróż, której głównymi atrakcjami były:
✓ angielska wyspa Wight
✓ statek Queen Mary 2
✓ tętniący nocnym życiem Hamburg
Oto nasze spostrzeżenia z tego wyjazdu...
1. Wyspa Wight
Przed rejsem odkryliśmy brytyjską wyspę Isle of Wight. Zaskoczył nas jej "śródziemnomorski klimat" z klifami, plażami, delikatnym ginem Mermaid i pięknym zachodem słońca w The Needles.
To tu, w miejscowości Cowes, zbudowano polskie okręty ORP Błyskawica i ORP Grom. Aktualnie stocznia słynie już głównie z największego Union Jack'a na świecie (podobno).
2. Rejs jedynym na świecie transatlantykiem - Queen Mary 2.
Statek Queen Mary 2, którego matką chrzestną jest Elżbieta II, znany jest ze świetnej kuchni i najwyższej klasy serwisu. Oczywiście nie mogliśmy pominąć tradycyjnej "afternoon tea". Ten codzienny rytuał herbaciany, z przekąskami przy muzyce na żywo, to znak rozpoznawczy armatora Cunard.
Na pokładzie podziwialiśmy sztukę (od Picassa i Daliego, po polskiego Tomasza Urbanowicza). Byliśmy na koncercie flecistki i na wykładzie o układzie słonecznym w jedynym planetarium na morzu. Tańczyliśmy w królewskiej sali balowej i w industrialnym klubie G32.
Próbowaliśmy gry w shuffleboard na drewnianym pokładzie i w killer darts przy akompaniamencie folkowego zespołu muzyki irlandzkiej.
Mając porównanie z rejsami wycieczkowymi innych linii, rejsy statkami Cunard polecamy szczególnie tym, którzy lubią spokojną atmosferę, klasyczną rozrywkę i celebrowanie posiłków. Wiek nie ma tu żadnego znaczenia - my - trzydziestoparolatkowie - bawiliśmy się świetnie!
3. Hamburg
Na koniec rejsu zwiedziliśmy portowy Hamburg, ale to już zupełnie inna historia...